Nowy most na Białołęce coraz bliżej – to jedna z najważniejszych miejskich inwestycji, którą regularnie obserwują mieszkańcy tej dynamicznie rozwijającej się dzielnicy. W rejonie ulicy Płochocińskiej trwa budowa przeprawy, która już za dwa lata ma usprawnić komunikację na północnym wschodzie Warszawy.
Co się dzieje na placu budowy?
Obecnie wykonawca skupia się na pracach fundamentowych. Specjalistyczne palownice wiercą otwory sięgające trzynastu metrów w głąb gruntu, by utworzyć solidną podstawę przyszłego obiektu. Do otworów trafia mieszanka betonowa, a wewnątrz umieszczane są stalowe zbrojenia. Tak uformowane pale – w sumie 77 sztuk po obu stronach kanału – będą podtrzymywać konstrukcję mostu prowadzącego w kierunku zakładów Faelbetu.
Inwestycja obejmuje także szereg dodatkowych robót: przebudowywane są pobliskie sieci – gazowa, energetyczna oraz wodociągowa. Władze miasta zdecydowały się również na usunięcie nieużywanej już instalacji ciepłowniczej, co zwiększy bezpieczeństwo i uporządkuje tę część Białołęki.
Dlaczego ta inwestycja ma znaczenie dla mieszkańców?
Nowy most powstaje niespełna sto metrów na południe od dotychczasowej przeprawy, która po zakończeniu budowy zostanie zamknięta dla ruchu. Projekt zakłada dwa pasy jezdni oraz chodnik dla pieszych – to udogodnienie dla kierowców i mieszkańców poruszających się pieszo. Długość mostu wyniesie około 70 metrów.
Firma Domost Sp. z o.o. rozpoczęła realizację inwestycji na początku 2024 roku. Prace mają potrwać do połowy 2026 roku. Wartość projektu to 24,2 mln zł. Mimo zaawansowanej budowy, ulica Płochocińska pozostaje dostępna dla ruchu, przez co niedogodności dla kierowców są ograniczone do minimum.
Mieszkańcy Białołęki mogą spodziewać się, że nowa przeprawa poprawi płynność transportu w tej części Warszawy, a zmodernizowana infrastruktura zwiększy bezpieczeństwo i komfort codziennych podróży.