Rozpoczynając nowy rok, Sąd Apelacyjny w Warszawie przygotowuje się do przeprowadzenia pierwszej rozprawy apelacyjnej dotyczącej sprawy Tomasza U. Ten kierowca autobusu miejskiego jest oskarżony o spowodowanie tragicznego wypadku na moście Grota-Roweckiego kilka lat temu. W wyniku tego zdarzenia, autokar, którym kierował, runął z mostu; jedna pasażerka nie przeżyła, a 22 osoby odniosły obrażenia.
Wstrząsające zdarzenie miało miejsce 25 czerwca 2020 roku. Autobus miejski linii 186 obsługiwany przez firmę Arriva, prowadzony przez Tomasz U., z 40 pasażerami na pokładzie, przełamał bariery energochłonne i runął z mostu Grota-Roweckiego. W wyniku tego tragicznego zdarzenia jedna osoba straciła życie natychmiast, a dodatkowo 22 zostały rannymi, w tym trzy były w stanie krytycznym.
Tomaszowi U. prokuratura zarzuciła naruszenie przepisów bezpieczeństwa ruchu drogowego oraz niewłaściwe dopasowanie taktyki i techniki jazdy do dynamicznie zmieniających się warunków na drodze. Te błędy uniemożliwiły mu zatrzymanie pojazdu, co w konsekwencji doprowadziło do katastrofy drogowej. Ciekawostką jest, że w momencie wypadku, Tomasz U. był pod wpływem substancji odurzających – amfetaminy – a dodatkowo posiadał przy sobie porcję narkotyków, ukrytą w specjalnej skrytce w kabinie kierowcy.
Werdykt Sądu Okręgowego w Warszawie w tej sprawie brzmiał tak: oskarżony nieumyślnie spowodował katastrofę w ruchu lądowym, ale umyślnie naruszył przepisy bezpieczeństwa ruchu drogowego. W rezultacie skazano go na karę 7 lat pozbawienia wolności oraz na dożywotni zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów mechanicznych.