Podejrzane działania złodziei na Żoliborzu budzą niepokój mieszkańców

Podczas codziennego życia na warszawskim Żoliborzu, jedna z jego mieszkanek otrzymała nieoczekiwany telefon przez domofon. W słuchawce rozbrzmiał kobiecy głos, który informował o likwidacji “Jupitera” i wyprzedaży dywanów. Kiedy kobieta spojrzała przez okno, dostrzegła dwójkę osób przemieszczającą się po sąsiedztwie i naciskającą dzwonki u drzwi różnych domów i apartamentów. Proceder ten wydawał się mieć na celu sprawdzenie, czy ktokolwiek jest w domu. Relacja tej sytuacji oraz wyjaśnienie tzw. “schematu na dywan” znajduje się poniżej.

Na jednej z grup na Facebooku dedykowanych mieszkańcom Żoliborza – “Żoliborz – Platforma Sąsiedzka” – pojawiło się ostrzeżenie autorki przed potencjalnymi złodziejami. Opisywała ona swoje doświadczenia z czwartkowego popołudnia, kiedy to usłyszała dzwonek domofonu i odebrała rozmowę o likwidacji “Jupitera” i sprzedaży dywanów.

Jupiter, dla tych którzy nie są zaznajomieni, był dawniej meblowym centrum handlowym przy ul. Towarowej 22. Właśnie tam, w 2022 roku, nastąpił jego rozebranie. Wspomnienie o wyprzedaży produktów z miejsca, które nie istnieje już od prawie dwóch lat, powinno z pewnością wzbudzić podejrzenia.

Mieszkanka Żoliborza była jednak świadoma tego schematu i poinformowała o tym kobietę na drugim końcu słuchawki. Zwróciła się do niej bezpośrednio, pytając czy jest złodziejką. W odpowiedzi usłyszała jedynie kliknięcie rozłączenia. Kiedy spojrzała przez okno, zauważyła mężczyznę na przeciwnej stronie ulicy, który wydawał się prowadzić identyczne działania. Ta para metodycznie przechodziła od drzwi do drzwi, dzwoniąc do różnych mieszkań i sprawdzając czy ktokolwiek jest w domu.

Całe zdarzenie zostało zgłoszone policji, która zadeklarowała wysłanie patrolu na miejsce. Jak na razie nie ma jednak żadnych informacji o zatrzymaniu podejrzanych osób. Jest to jednak dobra okazja, aby poinformować czytelników o różnych technikach stosowanych przez przestępców i przygotować ich na podobne sytuacje. Należy również zauważyć, że cała sytuacja miała miejsce w rejonie Żoliborza Oficerskiego, który jest jednym z bardziej zamożnych regionów stolicy.