Rozpoczęło się śledztwo prowadzone przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie, które ma na celu wyjaśnienie okoliczności tragicznego zdarzenia drogowego, które miało miejsce w ostatni wtorek na ulicy Woronicza. W wyniku tego zdarzenia życie straciły dwie osoby. Kierowca, który jest odpowiedzialny za ten wypadek, obecnie stawiane są zarzuty. Jeśli zostanie skazany, czeka go kara do 8 lat pozbawienia wolności.
45-letni mężczyzna, który kierował samochodem osobowym marki SsangYong i był sprawcą tego nieszczęśliwego wypadku, będzie musiał odpokutować za swoje czyny. Rano we wtorek na ulicy Woronicza na Mokotowie potrącił on przechodnia na pasach, a następnie uderzył w przystanek pełen ludzi. Za te czyny odpowie przed sądem za spowodowanie katastrofy drogowej.
Piotr Skiba, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie, poinformował w środę po godzinie 15:00 o wszczęciu śledztwa. „Zarzut dotyczy nieumyślnego spowodowania katastrofy drogowej, w wyniku której śmierć poniosły dwie osoby” – przekazał Skiba. Kierowcy grozi kara pozbawienia wolności od 2 do 8 lat.
Prokurator rejonowy postawił zarzuty kierowcy i trwają obecnie procedury związane z ich ogłoszeniem oraz przesłuchaniem kierowcy jako podejrzanego – dodał rzecznik prokuratury.
Prokuratura Okręgowa poinformowała również, że planowane jest wykonanie sekcji zwłok ofiar tragicznego wypadku. W toku śledztwa zostaną powołani biegli, którzy udzielą dodatkowych informacji w tej sprawie.
Piotr Skiba potwierdził także, że stan zdrowia osób rannych w wyniku wypadku, które zostały przewiezione do szpitali, jest stabilny.