Na warszawskim Śródmieściu, w jednym z apartamentów znajdujących się przy ul. Dynasy, doszło do makabrycznego odkrycia. Tam właśnie znaleziono ciało starszego mężczyzny. W chwili obecnej nie są znane dokładne okoliczności ani moment, w którym doszło do śmierci seniora. Badania wstępne przeprowadzone przez policję pokazują, że sąsiedzi nie mieli kontaktu z 77-letnim mężczyzną od ponad roku.
Zgłoszenie dotyczące możliwej śmierci jednego z mieszkańców kamienicy przy ulicy Dynasy na warszawskim Śródmieściu trafiło do lokalnej jednostki policji. Jak się okazało, mieszkańcy budynku zwrócili uwagę na nieobecność starszego sąsiada dopiero po upływie ponad roku od ostatniego widzenia go. Do tego momentu nikt nie zauważył, że 77-letni mężczyzna zniknął.
Policjanci, którzy odpowiedzieli na zgłoszenie i udali się na miejsce, musieli wyłamać drzwi do mieszkania, aby dostać się do środka. Wewnątrz natknęli się na tragiczny widok – ciało starszego mężczyzny.
Prokurator Szymon Banna z Prokuratury Okręgowej w Warszawie potwierdza owe informacje. „We wtorek, podczas godzin porannych, po otrzymaniu zgłoszenia od dzielnicowych, siłowo otworzyliśmy drzwi do zamkniętego mieszkania w budynku wielorodzinnym przy ul. Dynasy. Po wejściu do środka natrafiliśmy na zwłoki mężczyzny. Nasze śledztwo wykazało, że sąsiedzi nie mieli kontaktu z mieszkańcem tego apartamentu już od ponad roku” – relacjonuje w rozmowie z Super Expressem prokurator Banna.