Legia Warszawa może się pochwalić dwudziestym Pucharem Polski w swojej historii. Kolejne trofeum zostało umieszczone w imponującej gablocie klubu. Niemniej jednak, szczegóły otaczające to spotkanie stały się tematem intensywniejszych dyskusji niż sama jakość meczu. W tym kontekście większość uwagi przyciągnął zawodnik Legii, który uderzył piłkarza Rakowa Częstochowa twarzą. Niewielu komentatorów zwraca też uwagę na złe przygotowanie tej imprezy przez Polski Związek Piłki Nożnej (PZPN).
Warto zauważyć, że rangę Pucharu Polski od 2014 roku zaczęto podnosić. Finał tego prestiżowego turnieju przeniesiono na stadion PGE Narodowy w Warszawie, gdzie rozgrywano go aż do czasów pandemii Covid-19. Wówczas to jedynie dwukrotnie zmieniono lokalizację na Lublin. To wydarzenie ma być przede wszystkim świętem futbolu – finał oznacza walkę o tytuł, europejskie puchary oraz radość dla kibiców.
Finał Pucharu Polski gromadzi na trybunach liczbę widzów porównywalną z meczami reprezentacji Polski, co świadczy o dużym zainteresowaniu tym wydarzeniem. Transmisja takiego spotkania odbywa się w telewizji ogólnodostępnej, co sprawia, że finał staje się ważnym wydarzeniem dla szerokiej publiczności. Należy mieć nadzieję, że przyszłe edycje tej imprezy będą lepiej zorganizowane, aby wszyscy – zarówno kibice, jak i zawodnicy – mogli się cieszyć piłkarskim świętem bez niepotrzebnych kontrowersji.