W Rembertowie doszło do zderzenia samochodu osobowego z taksówką i autobusem miejskim. Według przekazanych przez policję informacji sprawcą wypadku był nietrzeźwy kierowca osobówki.
Weekendowy kierowca
Do kolizji doszło w sobotę, 12 marca. Zgłoszenie o zdarzeniu trafiło do Komendy Stołecznej Policji o godzinie 20.32. Przebieg wydarzeń relacjonował reprezentujący komendę Rafał Markiewicz. Jak podał, pierwsze ustalenia wskazały, że kierujący pojazdem marki Seat wjechał w pojazd osobowy marki Toyota oraz autobus miejski. Miejsce zderzenia to przystanek Paderewskiego w Rembertowie.
Kierującego Seatem poddano badaniu na obecność alkoholu w wydychanym powietrzu. Jak się okazało, urządzenie wskazało wartość ponad trzech promili. Na szczęście w zdarzeniu nikt nie ucierpiał.
Dostawa na podwójnym gazie
Do innego incydentu z udziałem pijanego kierowcy doszło w piątek, 11 marca. Do funkcjonariuszy z Komendy Stołecznej Policji o godzinie 19.15 wpłynęło zgłoszenie, mówiące o pojeździe marki Honda, który wjechał na pętlę autobusową przy ulicy Kościuszkowców. Kierowca pojazdu został zatrzymany przez pracownika komunikacji miejskiej, który właśnie zakończył na pętli kurs. Jak tłumaczył kierowca autobusu, zachowanie kierującego Hondą wzbudziło jego podejrzenia. Przypuszczał, że mężczyzna jest pod wpływem alkoholu.
Po przybyciu na miejsce policjantów i przeprowadzeniu testu na obecność alkoholu w wydychanym powietrzu okazało się, że podejrzenia czujnego pracownika komunikacji miejskiej były słuszne. Zatrzymany przez niego mężczyzna miał blisko cztery promile. Mężczyznę, który, jak się okazało, był w trakcie pracy polegającej na doręczeniu posiłków z jednej z warszawskich restauracji, zatrzymano. Na szczęście i w tym zdarzeniu nikt nie ucierpiał.
Pijani kierowcy nadal są niestety powszechnym problemem na drogach. Nie dotyczy on tylko stolicy.