40-letni kierowca volkswagena cudem uniknął poważnych obrażeń po straszliwym wypadku

Sytuacja, w której znalazł się 40-letni kierowca volkswagena, mogła zakończyć się tragicznie. Mimo to, mężczyzna wyszedł cało z przerażająco wyglądającego wypadku, podczas którego jego pojazd przewrócił się do góry kołami. Wpadł na pas ruchu przeciwnego kierunku, po czym zakończył swój niekontrolowany bieg w rowie pełnym wody.

To zatrważające zdarzenie miało miejsce w środę, 21 lutego, na drodze K-62. W miejscowości Kamieńczyk około godziny 17:30, podczas gwałtownych opadów deszczu, kierujący volkswagenem nie dostosował prędkości do panujących warunków atmosferycznych. 40-latek nie był w stanie utrzymać kontroli nad pojazdem, co doprowadziło do zjechania na przeciwny pas ruchu, a ostatecznie do wylądowania w pełnym wody rowie i dachowania swojego auta.

Młodsza aspirant Wioleta Szymanik z Komendy Powiatowej Policji w Wyszkowie stwierdziła: “Kierowca może mówić o dużym szczęściu”. Wskazała, że mimo groźnie wyglądającego zdarzenia, kierowca nie doznał poważniejszych obrażeń, a co więcej, nie było innych poszkodowanych. Podkreśliła równocześnie, że nawet dobrze znana droga codziennie pokonywana podczas dojazdu do pracy, szkoły czy na zakupy, może przynieść niespodziewane zaskoczenie. Chwila roztargnienia, jazda “automatyczna” czy niekorzystne warunki pogodowe mogą prowadzić do nieprzewidzianych zdarzeń na drodze, zwłaszcza gdy kierowca przecenia swoje umiejętności lub nie dostosowuje jazdy do panujących warunków.