Młody mężczyzna został znaleziony martwy w jednym z mieszkań w dzielnicy Ochota. 30-letni obywatel Indii pracował w jednym z polskich banków. Zmarł w wyniku licznych ran zadanych nożem. Policja zatrzymała już podejrzanego.
Tragedia na warszawskiej Ochocie
Mężczyzna pochodzący z Indii przyjechał do Polski 10 miesięcy temu. 30-latek poszukiwał pracy i udało mu się znaleźć zatrudnienie w diale IT jednego z polskich banków. Dobra praca wydawała się świetnym zabezpieczeniem przyszłości mężczyzny. Niestety, ktoś postanowił odebrać życie 30-latkowi. Policja zatrzymała już podejrzanego, którym okazał się 40-letni Polak. Mężczyzna najbliższe trzy miesiące spędzi w areszcie. Śledczy udzielili mediom skąpych informacji, ponieważ sprawa jest bardzo świeża. Do zbrodni prawdopodobnie doszło 24 stycznia. O zaginięciu 30-latka poinformowali jego koledzy z pracy, zaniepokojeni nieobecnością współpracownika. Z kolei rodzina mężczyzny zgłosiła się do ambasady. Tymczasem człowiek, który przyjechał szukać w Polsce lepszego życia, został brutalnie zabity za pomocą noża.