Warszawski mieszkaniec wywołał pożar mieszkania

Niezwykle groźna sytuacja miała miejsce w jednym z warszawskich mieszkań, gdzie doszło do pożaru. Właściciel lokum opuścił na chwilę swoje cztery kąty, udając się na zakupy. Niestety, podczas jego nieobecności, pokój nagle stanął w ogniu. Informacje na ten temat przekazała Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowego „Meditrans”. Ratownicy zidentyfikowali przyczynę zdarzenia i zaapelowały do społeczeństwa o ostrożność, podkreślając, że wystarczy tylko moment nieuwagi, aby doprowadzić do tragedii.

Sytuacja miała miejsce 4 stycznia – w sobotni wieczór. Wojewódzka Stacja Pogotowia Ratunkowego „Meditrans” poinformowała, że pożar wybuchł w momencie, gdy mieszkaniec nieruchomości opuścił swój dom, idąc na krótki spacer po zakupy.

W trakcie prezentacji szczegółów tego niefortunnego zdarzenia, ratownicy wspomnieli: „Mieszkaniec opuścił swoją nieruchomość na chwilę, aby udać się do sklepu, nie odłączając przy tym swojego komputera od sieci elektrycznej. Niestety, doszło do zwarcia, a wskutek tego pokój nagle stanął w ogniu. Gdy mężczyzna powrócił do swojego domu, podjął próby gaszenia pożaru”.

Mimo determinacji i wysiłku mieszkańca, samodzielne działania nie przyniosły oczekiwanych efektów. Na miejsce zdarzenia wezwano profesjonalne służby ratunkowe. W akcji gaśniczej uczestniczyła Straż Pożarna oraz zespół Ratownictwa Medycznego z Wojewódzkiej Stacji Pogotowia Ratunkowego „Meditrans” w Warszawie.