Wczesnym sobotnim porankiem na jednej z centralnych ulic stolicy, ulicy Mokotowskiej, doszło do zdarzenia drogowego, w wyniku którego potrącona została osoba piesza. W wyniku obrażeń ciało mężczyzny zostało przetransportowane do najbliższego szpitala. Sprawca incydentu natychmiast opuścił miejsce zdarzenia. Operacje policyjne związane z tym incydentem doprowadziły do zatrzymania czterech osób, spośród których trzy były pod wpływem alkoholu.
Zdarzenie miało miejsce 16 listopada, w sobotę, około 4:40 rano. Ulica Mokotowska w centrum Warszawy stała się miejscem tragicznego incydentu, kiedy to kobieta za kierownicą Forda potrąciła przechodzącego przez pasy mężczyznę, który nie był chroniony sygnalizacją świetlną. Video pokazujące całe zdarzenie szybko zdobyło popularność w internecie i wykazuje, że pomimo powagi sytuacji, kierowca nie udzielił pierwszej pomocy poszkodowanemu. Zamiast tego, niespodziewanie przyspieszyła i opuściła miejsce zdarzenia.
Informacja o wypadku natychmiast dotarła do Komendy Stołecznej Policji. „Na ulicy Mokotowskiej, prawdopodobnie kierujący Fordem potrącił mężczyznę na przejściu dla pieszych, a następnie uciekł z miejsca zdarzenia. 36-letni poszkodowany został przewieziony do szpitala z poważnymi obrażeniami, ale już zdążył go opuścić” – powiedział Bartłomiej Śniadała z KSP w wywiadzie dla TVN Warszawa.
W poniedziałek, 2 dni po incydencie, 18 listopada, policja stolicy ogłosiła, że kierowca Forda został aresztowany. „Policjanci z Komendy Rejonowej Policji Warszawa I już wczoraj, zaledwie kilka godzin po zdarzeniu, zdołali namierzyć i aresztować właściciela Forda, który w sobotę rano potrącił młodego człowieka na ulicy Mokotowskiej w Warszawie”- poinformowała Komenda Stołeczna Policji. Oprócz właściciela pojazdu, funkcjonariusze zatrzymali także kilka dodatkowych osób. Jak wynika z policyjnych ustaleń, trzy z nich były nietrzeźwe.