Na warszawskim Bielanach doszło do drastycznego przypadku rozboju. Funkcjonariusze miejscowego wydziału kryminalnego zatrzymali trzech młodocianych mężczyzn, którzy są podejrzewani o zaatakowanie i okradzenie lokalnego sprzedawcy. Badania przeprowadzone przez policję sugerują, że agresorzy użyli siły, aby odebrać swojej ofierze buty, które miały być przedmiotem zaplanowanej transakcji. Za ten akt przemocy, który zakwalifikowany został jako rozbój, grozi im surowa kara – do 12 lat pozbawienia wolności.
Zdarzenie miało miejsce kilka dni temu na ulicy Opalin. Sprzedawca umówił się tam na spotkanie z potencjalnym nabywcą kilku par markowych butów, do którego doszło dzięki pośrednictwu Internetu. Na miejsce przyjechali nie tylko kupujący, ale także dwaj jego towarzysze.
Dwóch nastolatków w wieku 18 lat oraz ich 19-letni kolega, po przeglądzie towaru, zaatakowali sprzedającego i ukradli mu buty. Ofiara natychmiast zgłosiła incydent policji i oszacowała swoje straty na kwotę ponad 5 700 złotych.
Policjanci z bielańskiego wydziału kryminalnego szybko wzięli sprawę w swoje ręce. Bez trudu ustalili tożsamość młodych bandytów, którzy dokonali rozboju. Kilka dni później wszyscy trzej znaleźli się już w areszcie.
18-latkowie i ich 19-letni kolega zostali przewiezieni do aresztu policyjnego. Funkcjonariusze odnaleźli jedną parę skradzionych butów u 19-latka, natomiast reszta była ukrywana w mieszkaniu jednego z 18-latków – poinformowała podinsp. Elwira Kozłowska, reprezentująca Komendę Rejonową Policji Warszawa V.