Tragiczny wypadek w Warszawie: 14-letni chłopiec zginął pod kołami busa, kierowca uciekł z miejsca zdarzenia

W ostatni piątek, na skrzyżowaniu ulic Ordona i Jana Kazimierza w stolicy Polski, miało miejsce tragiczne zdarzenie drogowe, którego ofiarą padł 14-letni chłopiec. Nastolatek został śmiertelnie potrącony przez busa, a jego kierowca zdecydował się opuścić miejsce wypadku. Jak się później okazało, sprawca miał nałożony zakaz prowadzenia pojazdów. Dodatkowo, nasza czytelniczka podkreślała wielokrotnie, że zgłaszała niebezpieczeństwo panujące na tym skrzyżowaniu zarówno radnym, jak i odpowiednim służbom miasta. Mimo aż sześciu zgłoszeń kierowanych do policji, sytuacja nie uległa poprawie.

Policja poinformowała, że sprawca fatalnego wypadku pracował dla firmy kurierskiej UPS, dostarczając paczki po Warszawie. Reporterka RMF FM nieoficjalnie ustaliła, że mężczyzna ten był wcześniej karany i posiadał aktywny zakaz prowadzenia pojazdów. W roku 2023 prawo jazdy zostało mu odebrane. Na dodatek, według mieszkańców okolicy, infrastruktura drogowa na tym odcinku mogła przyczynić się do tragedii. Wielokrotnie zgłaszali oni swoje obawy dotyczące bezpieczeństwa w tym miejscu do lokalnych władz.

– Gdy dowiedziałam się o tej tragicznej wiadomości, poczułam się jak rażona prądem. W ciągu ostatnich kilku miesięcy razem z sąsiadami wielokrotnie apelowaliśmy do radnych i służb miejskich o interwencje w sprawie nadmiernych prędkości, jakie rozwijają samochody na tej ulicy. Zwracaliśmy szczególną uwagę na to, że kierowcy, zwłaszcza tacy jak ci za kółkiem ciężarówek czy samochodów dostawczych, nie zwalniają podczas przejazdu przez przejścia dla pieszych – relacjonuje Pani Anna.