Podczas tych upalnych dni, kiedy słońce nieustannie praży z bezchmurnego nieba, wielu mieszkańców Warszawy poszukuje ukojenia w chłodnych basenach. Basen w podwarszawskim Powsinie stał się wręcz oblężony przez tłumy spragnionych orzeźwienia. Mieszkańcy miasta musieli uzbroić się w cierpliwość i czekać na swoją kolej w długich kolejkach. Jaka jest granica ich wytrzymałości i czy warto aż tak długo czekać?
Niestety, to nie pierwszy raz, kiedy występują gigantyczne kolejki przed warszawskimi basenami podczas upałów. Tak było również w sobotę, 8 lipca – przed basenem w Powsinie utworzyła się niemal niekończąca się linia ludzi oczekujących na wejście. Co gorsza, nawet parking przy obiekcie okazał się przepełniony, a ludzie byli zmuszeni czekać na swoją kolejkę pod palącym słońcem.
Przyczyna tego stanu rzeczy prawdopodobnie leży w ograniczonej powierzchni kompleksu basenowego i wprowadzeniu limitu osób, które mogą przebywać na jego terenie. W tak upalne dni, jak obecnie, tworzenie się kolejek jest niemal nieuniknione. Aby uniknąć oczekiwania, konieczne byłoby przyjście na miejsce odpowiednio wcześnie.
Warto przypomnieć, że kąpielisko jest dostępne dla zwiedzających od godziny 10 do 21 w czerwcu i lipcu, natomiast w sierpniu skrócone są o godzinę i czynne są do godziny 20. Kasy biletowe są otwarte tylko do godziny 19. Aktualny cennik można znaleźć na stronie Parku Kultury.
Co więcej, w tym sezonie letnim nastąpiły zmiany cenowe – bilety zostały podrożone w porównaniu do ubiegłego roku. Teraz za cały dzień pobytu na terenie basenu trzeba zapłacić 38,50 zł! Osoby posiadające Kartę Warszawiaka mogą liczyć na niższe ceny za wejście.