Kierowca autobusu linii 160 zauważył pasażera, który wydawał się nietrzeźwy. Mężczyzna wyglądał, jakby zasnął. Kierowca postanowił wezwać straż miejską. Gdy funkcjonariusze przybyli na miejsce, okazało się, że mężczyzna nie jest nietrzeźwy, ale wymaga pomocy medycznej. Strażnicy zareagowali szybko. Reanimacja trwała 40 minut.
Pasażer autobusu trafił do szpitala
Mężczyzna, który wyglądał na pijanego, omal nie stracił życia w autobusie miejskim. Śpiący pasażer zwrócił uwagę kierowcy. Strażnicy miejscy szybko odpowiedzieli na zgłoszenie i szybko przekonali się, że mają przed sobą mężczyznę, którego życie jest zagrożone. Pasażer miał zwieszoną głowę i nie oddychał. Rozpoczęto reanimację, a w międzyczasie wezwano karetkę pogotowia. Wkrótce na miejscu pojawił się kolejny patrol straży miejskiej. Łącznie 5 strażników na zmianę wykonywało resuscytację krążeniowo-oddechową. Akcja ratunkowa trwała ponad 40 minut. Po tym czasie mężczyzna odzyskał funkcje życiowe i został przetransportowany do szpitala. Szybka i profesjonalna pomoc strażników miejskich uratowała mu życie.