Urządzenia instalacji elektrycznych ulegają awariom na skutek zużycia, niewłaściwej eksploatacji oraz niekiedy braku przeglądów lub realizacji ich w sposób nierzetelny.
Dla odbiorcy przerwa w zasilaniu może oznaczać problem przy wykonywaniu podstawowych prac, utratę danych na serwerach i ogólnie – zmniejszenie przychodów. Aby zminimalizować ryzyko takich zdarzeń warto systematycznie realizować przeglądy urządzeń instalacji elektrycznych i ewentualnie przeprowadzać niezbędne naprawy oraz modernizacje.
W praktyce wielokrotnie spotyka się awarie urządzeń i sieci energetycznych, które są „świeżo po przeglądzie” i rzekomo znajdują się w idealnym stanie technicznym.
Dobitnym tego przykładem było spalenie transformatora SN/nN i nieprawidłowa praca sieci 15kV u klienta, spowodowana wypisaniem protokołów z badań bez ich rzeczywistego wykonania. W efekcie zapewne małe uszkodzenie transformatora, który szybko wyłączony przez działające zabezpieczenia nadawałby się do naprawy spowodowało jego niemal całkowite zniszczenie, co więcej żadne z „badanych zabezpieczeń nie było sprawne”.
W/w transformator ma obecnie wartość złomu, a rozdzielnice SN nie spełniają swojej roli. Na fotografiach: nr 1 i nr 2 wskazano 5 –letni transformator, który uległ awarii.
W analizowanym przypadku należało sprawdzić transformator, uziemienie stacyjne, nastawy wyłączników SN i nN oraz automatykę ziemnozwarciową. Wybór najtańszego wykonawcy okazał się dla klienta bardzo kosztowny (firma bez wyposażenia pomiarowego i narzędzi inżynierskich nie wykonała szeregu badań i przeglądów, przedstawiając jedynie fałszywy raport).
Przeglądy nie dają gwarancji, że urządzenia będą działać niezawodnie, natomiast dzięki nim można zdecydowanie ograniczyć ryzyko problemów lub ograniczyć skutki awarii.
Jak wskazano w powyższym przykładzie zniszczenia transformatora można było uniknąć już w zarodku problemów. Specjaliści, którzy odpowiadają za kontrolę urządzeń są w stanie wykryć, które części wymagają wymiany lub modernizacji, bądź ich zachowanie jest podejrzane. Niektóre usterki długo mogą nie dawać żadnych objawów, aż w pewnym momencie stworzą niebezpieczeństwo utraty zasilania dla odbiorców oraz zagrożenie dla osób pracujących przy w/w urządzeniach.
Każdy większy odbiorca powinien się przygotować na sytuację, w której może dojść do awarii. W takich przypadkach kluczowe znaczenie ma ekspresowa reakcja specjalistów z serwisu. Dobrym rozwiązaniem jest współpraca, np. z firmą KUEBiP Sebastian Wasztan, która oferuje obsługę serwisową stacji transformatorowych i sieci elektroenergetycznych przez 24 h na dobę. Fachowcy reagują na wezwanie przeważnie w około 2 h (województwa: mazowieckie, łódzkie) oraz około 3h (pozostałe województwa). Firma ma w zasobach sprzęt pomiarowy, dzięki któremu jest w stanie szybko wykryć przyczynę awarii. oraz posiada na stanie magazynowym transformatory i przewoźne stacje transformatorowe. Warto pamiętać, że realizowanie takich prac wymaga odpowiednich uprawnień i certyfikatów.
Kto może wykonać serwis urządzeń SN/nN?
Osoby bez odpowiednich kwalifikacji nie mogą podejmować się takich zadań. Za serwis urządzeń instalacji elektrycznych musi odpowiadać personel, który zdał egzaminy i otrzymał świadectwa kwalifikacyjne gr. I. Do bardziej wymagających zadań wymagane są również certyfikaty, szkolenia, i kursy z napraw transformatorów oraz diagnostyki i wykonawstwa prac przy wysokim napięciu. Świadectwa D i E, to dokumenty, które zawierają informacje o czynnościach, które może wykonywać dany specjalista, a także o poziomie napięcia, przy którym może on pracować. Przeważnie energetycy działają w zespołach i na podstawie pisemnego polecenia.
Realizacja w/w zleceń przez osoby, które nie mają odpowiednich kwalifikacji, jest dla nich niebezpieczna, a ponadto istnieje ryzyko, że naprawa lub serwis zostanie źle wykonany.
W związku z tym urządzenie może szybko ulec awarii, stworzyć zagrożenie dla zatrudnionych i sparaliżować działanie firmy. Warto korzystać wyłącznie ze sprawdzonych wykonawców.