W jeden z majowych weekendów w okolicach Serocka doszło do tragedii. Urodzinowa impreza zakończyła się śmiercią solenizanta.
Zaatakowany przez znajomego
Do zdarzenia doszło w nocy z 21 na 25 maja przy ulicy Zegrzyńskiej w podserockiej miejscowości Jachranka. Jeden z mieszkańców obchodził właśnie swoje trzydzieste trzecie urodziny. Na zorganizowanej w jego domu imprezie pojawili się znajomi. Kilkugodzinna, zakrapiana alkoholem impreza, zakończyła się już po północy. Wszyscy, poza gospodarzem, opuścili miejsce spotkania.
Jak jednak się okazało, nie wszyscy czuli się usatysfakcjonowani przebiegiem wieczoru. Jeden z gości, 34-letni mężczyzna, powrócił na ulicę Zegrzyńską. Zgłaszając pretensje do solenizanta, wywabił go z domu na rozmowę, a następnie brutalnie pobił.
Odniósł ciężkie obrażenia
Jak poinformowała reprezentująca Komendę Powiatową w Legionowie podkomisarz Justyna Stopińska, informację o zakrwawionym i nieprzytomnym mężczyźnie otrzymała policja w Serocku. 33-latka przetransportowano do szpitala śmigłowcem Lotniczego Pogotowia Ratunkowego. Niestety, mimo szybkiej akcji ratowników mężczyzna nie przeżył.
Na miejscu, w którym doszło do pobicia, policjanci zastali związanego ze zdarzeniem 34-letniego mężczyznę. Nietrzeźwego znajomego ofiary przewieziono do policyjnego aresztu. Następnie, jak podała rzecznik Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga prokurator Katarzyna Skrzeczkowska, przedstawiono mu zarzut zabójstwa. 34-latek nie przyznał się do winy. Odmówił również składania wyjaśnień. Za zarzucane czyny grozi mu kara nawet dożywotniego pozbawienia wolności. Obecnie podejrzany na wniosek Prokuratury Rejonowej w Legionowie przebywa w areszcie.