Powrót 'Łomiarza’: Jak Śródmieście przygotowuje się na jego wyjście?

Zbliżające się zwolnienie „Łomiarza” – co czeka Śródmieście?

Warszawskie Śródmieście znowu żyje jednym tematem: wiosną 2026 roku ma zostać wypuszczony na wolność Henryk R., znany szeroko jako „Łomiarz”. Jego nazwisko przez lata budziło lęk – szczególnie wśród kobiet, które to właśnie stawały się najczęstszymi ofiarami jego brutalnych napaści. Dziś w mieście coraz częściej słychać pytanie: jakie działania podejmą służby, by Śródmieście nie wróciło do czasów strachu?

Kim jest Henryk R. i dlaczego budzi tyle emocji?

Historia Henryka R. to niestety nie tylko policyjne statystyki. Jego przestępstwa przez lata naznaczyły życie wielu mieszkanek Warszawy, a każda wieść o powrocie „Łomiarza” na ulice wywoływała falę niepokoju. W trakcie ostatnich przesłuchań sam przyznał, że zmaga się z nieopanowaną agresją wobec kobiet – emocją, której nie potrafi kontrolować. To niepokojące wyznanie skłoniło kierownictwo więzienia do złożenia wniosku o szczególny nadzór po jego uwolnieniu. Decyzja w tej sprawie należy teraz do sądu.

Jak wyglądał dzień, który mieszkańcy zapamiętali na długo?

Nie tak dawno temu w jednym z popularnych śródmiejskich barów doszło do scen, które do dziś wielu wspomina z niepokojem: do lokalu wszedł zakrwawiony mężczyzna, jasnowłosy, zamówił piwo i posiłek, ale atmosfera była napięta – ludzie rozpoznali go natychmiast. Coraz głośniejsze szepty o nowym ataku i widok policyjnych patroli na ulicy sprawiły, że Śródmieście na kilka godzin zamarło. Służby działały błyskawicznie – Henryk R. został zatrzymany tego samego dnia, lecz echo tych wydarzeń wybrzmiewa do dziś.

Głos mieszkańców – niepokój i gotowość do działania

Jedną z osób, które nie pozostały obojętne wobec tego, co działo się w mieście, była pani Władysława. Choć sama nie została poszkodowana, dramatyczny krzyk i widok uciekającego napastnika zapadły jej w pamięć. Zdecydowała się zgłosić swoje obserwacje na policję, by pomóc w szybkim zatrzymaniu sprawcy. Takie postawy mieszkańców mają szczególne znaczenie – w sytuacji zagrożenia to wzajemna czujność i współpraca bywają bezcenne.

Bezpieczeństwo po zwolnieniu „Łomiarza” – co planują służby?

Wiosenne wyjście Henryka R. na wolność to dla władz duży sprawdzian. Policja zapewnia, że monitoruje sytuację i jest w stałym kontakcie z wymiarem sprawiedliwości. Kluczowe będą decyzje sądu w sprawie ewentualnych środków nadzoru – od elektronicznych bransoletek po cykliczne meldunki na komisariacie. Mieszkańcy mają prawo do jasnych informacji o tym, jak będą chronieni – dlatego nasza redakcja będzie śledzić i regularnie informować o wszelkich działaniach podejmowanych dla bezpieczeństwa Śródmieścia.

Zachęcamy wszystkich do zgłaszania niepokojących sytuacji oraz korzystania ze wsparcia miejskich służb. Tylko wspólnie możemy zadbać o to, by nasze miasto było miejscem bezpiecznym – niezależnie od przeszłości jego najgroźniejszych mieszkańców.