Na terenie Nowego Miasta na Mazowszu, patrol policji pochwycił trzech mężczyzn – jednego dorosłego i dwóch nieletnich, podejrzanych o kradzież łódki. Wszyscy byli pod silnym wpływem alkoholu. Zdarzenie miało miejsce nad rzeką Wkra, gdzie bez zgody właściciela „wypożyczyli” oni przycumowaną łódkę. Po zakończeniu nielegalnej przejażdżki, łódź zostawili dryfować wzdłuż nurtu rzeki. Jeśli zostaną uznani za winnych zarzucanych im czynów, to dla dorosłego mężczyzny oraz jednego z nastolatków grozi do 10 lat pozbawienia wolności. Natomiast, sprawę drugiego niepełnoletniego zajmie się sąd rodzinny.
Historia kradzieży łodzi rozgrywała się w ostatni weekend. Mundurowi z Płońska zostali powiadomieni przez mieszkańca Sochocina o skradzionej drewnianej łodzi. Poszkodowany mężczyzna wybrał się tego dnia na ryby nad rzekę Wkra i odkrył, że jego środek transportu wodnego zniknął. Okazało się, że łódź nie była tam, gdzie ją przycumował.
Jak podaje rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Płońsku, kom. Kinga Drężek-Zmysłowska, złodzieje wyrwali z ziemi stalowy pal, do którego łódka była przymocowana za pomocą łańcucha. Od innych wędkarzy dowiedział się, że chwilę wcześniej zauważyli pływającą rzeką łódź, którą poruszano się przy pomocy wiosła od kajaka.
Po zgłoszeniu incydentu, poszkodowany wraz z wezwanymi na miejsce policjantami z posterunku w Nowym Mieście wybrali się do najbliższego mostu i przystani. Już z daleka dostrzegli kajak i łódź oraz trzech mężczyzn, którzy zachowywali się głośno i niespokojnie.