Oszustwo na wielką skalę: Mężczyzna wykorzystał cudze dane do zakupów w sklepach odzieżowych

Mieszkańcy Bielan powinni zachować ostrożność wobec rosnącej liczby przypadków wyłudzeń finansowych z wykorzystaniem cudzych danych osobowych. Ostatnie wydarzenia pokazują, jak łatwo można paść ofiarą oszustwa, nawet nie mając świadomości udostępnienia swoich danych. To sygnał ostrzegawczy dla wszystkich korzystających z internetowych usług finansowych i sklepów na terenie miasta.

Nowe metody oszustw na rynku kredytowym

W minionych miesiącach doszło do niepokojącego incydentu z udziałem 42-letniego mieszkańca Warszawy, który posłużył się danymi osobowymi innej osoby, by dwukrotnie wyłudzić kredyt odnawialny w różnych instytucjach finansowych. Proceder był możliwy dzięki uproszczonym procedurom wnioskowania online – wystarczyło wypełnić formularz i załączyć dokumenty, które, jak się później okazało, zdobyto nielegalnie.

Zakupy za pieniądze, których nigdy nie oddano

Po uzyskaniu dostępu do przyznanych środków, sprawca udał się do sklepów odzieżowych na terenie stolicy. Tam nabył produkty o łącznej wartości 2 300 zł oraz 200 zł. W obu przypadkach należności za zakupy pozostały niespłacone, a skutki finansowe tych działań poniosły firmy udzielające kredytów.

Jak wykryto nieprawidłowości?

Gdy pojawiły się trudności z odzyskaniem pieniędzy, sprawą zajęły się kancelarie prawne obsługujące sektor finansowy. W trakcie postępowania windykacyjnego kontakty z rzekomą dłużniczką ujawniły, że kobieta nie była stroną żadnej z umów i nie miała pojęcia o zaciągniętych zobowiązaniach. To doprowadziło do zgłoszenia przestępstwa odpowiednim organom ścigania.

Reakcja służb i konsekwencje prawne

Policjanci z Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą i Korupcją przeprowadzili czynności dochodzeniowe, które pozwoliły ustalić i zatrzymać podejrzanego. 42-latkowi przedstawiono zarzuty dotyczące wyłudzenia środków finansowych na cudze dane. Dalsze działania prowadzone są pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Warszawa-Żoliborz, a mężczyźnie grozi kara nawet do 8 lat pozbawienia wolności.

Co mogą zrobić mieszkańcy, by chronić swoje dane?

W obliczu opisanej sytuacji eksperci apelują o ostrożność. Zaleca się regularną kontrolę raportów kredytowych oraz rozwagę przy udostępnianiu swoich dokumentów osobom trzecim czy instytucjom. W razie jakichkolwiek wątpliwości dotyczących potencjalnego wykorzystania danych, warto niezwłocznie skontaktować się z policją lub zablokować możliwość zaciągania zobowiązań na swoje dane w wybranych bazach informacji kredytowej.

Ten przypadek pokazuje, że odpowiedzialność za ochronę swoich danych spoczywa na każdym z nas – im szybciej zareagujemy na podejrzane zdarzenia, tym większa szansa na uniknięcie strat finansowych i długotrwałych konsekwencji.

Źródło: Komenda Stołeczna Policji