Ogólnopolska mobilizacja aktywistów z Ostatniego Pokolenia na rzecz zmiany polityki transportowej

Ambitne plany protestacyjne szykuje Ostatnie Pokolenie. W założeniach organizacji ekologicznej, przed końcem listopada bieżącego roku, różni aktywiści z każdego zakątka kraju mają zjawić się w stolicy, by przez wiele tygodni uniemożliwić normalne funkcjonowanie Wisłostrady. Domagają się, by premier Rządu RP, Donald Tusk, przesunął fundusze przeznaczone na rozbudowę autostrad i dróg szybkiego ruchu na rzecz transportu publicznego.

Podczas konferencji prasowej zorganizowanej 28 października br., Ostatnie Pokolenie ujawniło swój plan kilkutygodniowego paraliżu Wisłostrady. Aktywiści z takich miast jak Wrocław, Kraków, śląskie aglomeracje, Poznań czy stolica już teraz gromadzą siły i zapał, aby pod koniec listopada stawić czoła wyzwaniu razem, w identyfikujących ich pomarańczowych kamizelkach, na ulicach Warszawy.

Zacząwszy od 25 listopada planujemy ciągłe blokady Wisłostrady przez wiele tygodni. Przekształcimy ją w stałe epicentrum obywatelskiego oporu. Naszym celem będzie zmuszenie premiera Tuska do publicznego wystąpienia i zadeklarowania, że weźmie pod uwagę nasze postulaty: 1. Przekazanie wszystkich funduszy przeznaczonych na budowę nowych dróg szybkiego ruchu i autostrad na rozwój regionalnego transportu publicznego. 2. Ustalenie jednej ceny biletu miesięcznego na transport regionalny w całym kraju – 50 zł – mówili aktywiści.

Ich postulaty są wynikiem uciążliwych konsekwencji kryzysu klimatycznego, które dotknęły Polaków w bieżącym roku w formie skrajnych upałów, suszy i powodzi. Aktywiści podkreślają, że to dopiero początek skumulowanych problemów: gwałtownie rosnące ceny energii, rekordowa inflacja, głęboki kryzys mieszkaniowy oraz alarmująco wysokie poziomy ubóstwa, zwłaszcza dzieci, i bezdomności.