W minionym tygodniu jedną z linii autobusowych na warszawskiej Ochocie wybrał do swojej podróży wyjątkowo niecierpliwy pasażer. Pojazd, którym się przemieszczał, obsługiwał trasę numer 187 i to właśnie podczas tej podróży doszło do incydentu. Mężczyznę zdenerwowało przeciągające się oczekiwanie na skrzyżowaniu, spowodowane działaniem sygnalizacji świetlnej. Zirytowany postanowił opuścić autobus nie czekając na następny przystanek. Liczył się dla niego czas, więc zamknięte drzwi, które stanowiły jedyną przeszkodę, po prostu wybił. Za takie zachowanie grozi mu nawet do 5 lat pozbawienia wolności.
Do Wydziału Patrolowo-Interwencyjnego Komendy Rejonowej Policji na Ochocie wpłynęło zgłoszenie dotyczące nietypowego zdarzenia w miejskiej komunikacji. Pasażer, którego zdenerwował dłuższy postój, postanowił samemu wymusić otwarcie drzwi, mimo że były one zamknięte.
Mężczyzna, który doprowadził do tego niecodziennego zdarzenia, miał 28 lat. Jego nerwy nie wytrzymały długiego oczekiwania na skrzyżowaniu i bezskutecznych prób otwarcia drzwi autobusu. Pod wpływem impulsu postanowił je wybić i wyjść na zewnątrz, zanim pojazd zatrzyma się na przystanku.
Policjanci natychmiast zatrzymali 28-latka i przewieźli go na komisariat. Tam przeprowadzone zostały wszystkie niezbędne czynności śledcze. Okazało się, że w momencie incydentu mężczyzna był nietrzeźwy.