Poranny spokój w warszawskim Porcie Lotniczym został zakłócony w poniedziałek, 10 marca 2025 r., gdy na terenie obiektu pojawiły się służby porządkowe. W wyniku ich działań, pewien obszar lotniska przestał być dostępny dla podróżnych, co spowodowało, że terminal nie był docelowym punktem dla autobusów miejskich. Dodatkowo, z powodów niezależnych od zarządu portu, doszło do odwołania części rejsów wylotowych z Warszawy.
Interwencja służb bezpieczeństwa na Lotnisku Chopina była konsekwencją sytuacji, która jest dobrze znana z metra warszawskiego – pozostawionego bez opieki bagażu. Torba została zapomniana na terminalu autokarowym, co skutkowało tymczasowym wyłączeniem części infrastruktury lotniskowej oraz drogi dojazdowej do terminala autobusowego. Przez te nieprzewidziane okoliczności, pasażerowie korzystający z linii autobusowych 148, 175, 188 i 331 mogli napotkać trudności w dotarciu na lotnisko. Mimo tych problemów, starty i lądowania samolotów odbywały się zgodnie z planem. Na miejscu incydentu działania prowadziła Straż Graniczna.
Podróżni mieli jednak do czynienia z innymi przeszkodami tego dnia. Związane one były z sytuacją za granicą, konkretnie w Niemczech. Niemiecki związek zawodowy Verdi (Vereinte Dienstleistungsgewerkschaft) wezwał pracowników 13 niemieckich lotnisk do 24-godzinnego strajku ostrzegawczego. Osoby pracujące w branży lotniczej domagały się wzrostu wynagrodzeń o 8 procent, co przekładało się na co najmniej 350 euro dodatkowo oraz trzech dodatkowych dni wolnego rocznie.