Atak na mienie publiczne, zwłaszcza ten, który prowadzi do podżegania nienawiści na tle etnicznym, nigdy nie kończy się dobrze dla sprawcy. Takiego bolesnego nauczki doświadczył niedawno pewien 38-letni mężczyzna, który postanowił zniszczyć wnętrze wagonu metra na początku maja. Teraz musi stawić czoło surowym konsekwencjom swoich działań.
Na początku maja miała miejsce niecodzienna sytuacja. Jeden z użytkowników metra postanowił zaprezentować swoje umiejętności artystyczne za pomocą destrukcyjnego akcentu wnętrza wagonu. W trakcie jazdy zaczął naklejać hasła, które jawnie podżegały do nienawiści wynikającej z różnic narodowościowych. Po „ukończeniu” swojego niechlubnego projektu, mężczyzna opuścił podziemny pociąg, pozostawiając za sobą ślady swojego aktu wandalizmu.
Policja otrzymała zgłoszenie dotyczące incydentu tego samego dnia. Warszawskie Metro powiadomiło odpowiednie służby o obecności „graffiti” na wagonie, które było oczywistym przejawem zbrodni nienawiści na tle narodowościowym.
Zaraz po tym jak sprawa dotarła do komendy w Bielanach, policjanci z wydziału kryminalnego szybko podjęli działania. Po przeprowadzeniu szeregu czynności śledczych, udało im się zidentyfikować mężczyznę. Jego aresztowanie było tylko kwestią czasu.