Z samego rana podróżujący na trasie S8 kierowcy musieli mierzyć się z poważnymi utrudnieniami. Jeden z korzystających z przejazdu pojazdów stanął w ogniu. Konieczne były działania służb strażackich.
Pożar na mocno uczęszczanej trasie
Zgłoszenie o stojącym w płomieniach pojeździe strażacy otrzymali w poniedziałek 15 marca o godzinie 06.34. Jak zostali poinformowani, na poboczu jezdni w kierunku Poznania płonął dźwig samochodowy. O akcji opowiedział reprezentujący Komendę Miejską Państwowej Straży Pożarnej Michał Konopka.
Kierowca zjechał z trasy
Kierujący pojazdem nie zauważył żadnych niepokojących sygnałów, gdy rozpoczynał podróż. Jednak z niewiadomych na razie przyczyn, gdy był minął on węzeł przy alei Prymasa Tysiąclecia, pojazd stanął w ogniu. Z relacji świadków wiadomo, że płomienie zajęły całą kabinę kierowcy. Na szczęście nikt nie został poszkodowany. Kierowca od razu zjechał na pobocze i opuścił prowadzony przez siebie dźwig.
Utrudnienia dla kierowców
W akcji gaśniczej wzięły udział trzy zastępy strażackie. Udający w stronę Poznania kierowcy, musieli zmierzyć się niestety ze znacznymi utrudnieniami w ruchu drogowym na tym właśnie odcinku. Jak już wiemy, Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad informowała o konieczności zablokowania dwóch pasów jezdni. Otwarty pozostał tylko pas lewy. Korek o długości kilku kilometrów tworzył się już na wysokości węzła Łabiszyńska. Taka organizacja ruchu obowiązywała do godziny 08.30.