Do nietypowego zdarzenia doszło w Warszawie wczoraj wieczorem. Strażnicy miejscy znaleźli mężczyznę uwięzionego w węźle ciepłowniczym. Mężczyzna nie mógł wydostać się z węzła, gdyż jego noga zakleszczyła się w metalowej drabince. Z rany na nodze sączyła się krew. Mężczyzna był w złym stanie. Strażnicy uratowali mu życie w ostatniej chwili.
Strażnicy miejscy zdążyli w ostatniej chwili
Straż miejska w okresie zimowym regularnie patroluje miejsca, w których osoby bezdomne chronią się przed chłodem. Zima jest bardzo niebezpieczna dla osób w kryzysie bezdomności. Ogromnego pecha miał mężczyzna, który schronił się w węźle ciepłowniczym przy ulicy Elektronowej. Mężczyzna niefortunnie wszedł do kanału, a jego noga zakleszczyła się między prętami drabinki. Nie był w stanie się wydostać i wisiał głową w dół przez wiele godzin. Ranna noga krwawiła, co dodatkowo osłabiało poszkodowanego. Patrol straży miejskiej pojawił się w ostatniej chwili. Strażnicy przybyli w momencie, gdy mężczyzna nie był już w stanie się komunikować. Z kanału uwolnili go strażacy, wykorzystujący specjalny sprzęt alpinistyczny. Osłabiony i wychłodzony, ale żywy mężczyzna trafił do szpitala.