Dramatyczne wydarzenia rozegrały się w Siedlcach, w województwie mazowieckim, 18 listopada. W Oknie Życia przy ulicy Daszyńskiego odnaleziono maleństwo – dwudniowego chłopca. Z relacji lokalnych mediów wynika, że nie było śladu po liście od matki noworodka.
Maluch został natychmiast skierowany na niezbędne badania medyczne do szpitala. Lekarze po zbadaniu malucha stwierdzili, że jego stan zdrowia jest dobry. Obecnie chłopiec znajduje się pod ciągłą kontrolą personelu medycznego. Przeprowadzone badania sugerują, że poród miał miejsce poza środowiskiem medycznym.
Katarzyna Graniszewska, dyrektor Domu Dziecka „Pod Kasztanami” w Siedlcach, podczas rozmowy z dziennikarzami wyjaśniała sytuację. Podkreśliła, że biologiczna matka dziecka ma sześć tygodni na to, aby przemyśleć swoją decyzję i ewentualnie odzyskać swoje dziecko. W takiej sytuacji powinna zgłosić się do Domu Dziecka, sądu lub Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Siedlcach w celu uregulowania wszelkich formalności.
Okno Życia w Siedlcach to miejsce, które prowadzi swoją działalność od 13 lat. Dwudniowy chłopiec jest już czwartym dzieckiem, które zostało pozostawione w tym miejscu. Ostatni taki przypadek miał miejsce w 2022 roku.