W Płocku zakończono śledztwo dotyczące lekarza oskarżonego o naruszanie nietykalności cielesnej nieletniej i grożenie jej matce. O sprawie stało się głośno po zgłoszeniu, które matka dziewczyny złożyła w prokuraturze. Śledztwo trwało blisko rok, a jego wyniki wywołały duże zainteresowanie wśród mieszkańców miasta.
Jak ujawniono sprawę i przebieg dochodzenia
Zgłoszenie matki potraktowano bardzo poważnie – wkrótce rozpoczęto szeroko zakrojone czynności śledcze. Postępowanie objęło szczegółowe przesłuchania oraz analizę okoliczności wizyt dziewczyny w gabinecie lekarskim. Zdarzenia, które budziły wątpliwości, miały miejsce w okresie od września 2023 do sierpnia 2024 roku. W tym czasie, oprócz naruszenia nietykalności cielesnej, lekarz miał również dopuścić się kierowania gróźb pod adresem matki poszkodowanej.
Kluczowe ustalenia śledczych i sformułowanie zarzutów
Jak podkreśla płocka prokuratura, postawione zarzuty dotyczą nie pedofilii, lecz naruszenia nietykalności cielesnej – to istotna różnica w kontekście prawa. Prokurator Marcin Policiewicz wyjaśnił, że wszystkie niepokojące zachowania lekarza miały miejsce podczas wizyt lekarskich. W sierpniu 2024 r. doszło natomiast do sytuacji, w której lekarz miał grozić matce dziewczyny. Zgromadzone materiały pozwoliły na sformułowanie aktu oskarżenia, który już trafił do sądu rejonowego w Płocku. Teraz sprawa czeka na wyznaczenie terminu rozprawy.
Reakcja organów ścigania i zabezpieczenia
Po postawieniu zarzutów lekarz został zatrzymany w połowie września 2024 r. i trafił do tymczasowego aresztu. Sąd zdecydował o trzymiesięcznym areszcie, ale wkrótce uchylił ten środek zapobiegawczy, co pozwoliło podejrzanemu wrócić do domu i odpowiadać z wolnej stopy. Podczas zatrzymania policja zabezpieczyła również legalnie posiadaną przez niego broń palną. Z uwagi na charakter sprawy, wydarzenie budzi duże emocje zarówno w środowisku lokalnym, jak i lekarskim.
Przepisy karne i możliwe wyroki
Warto podkreślić, że naruszenie nietykalności cielesnej, zgodnie z art. 217 Kodeksu karnego, grozi grzywną, ograniczeniem wolności lub karą pozbawienia wolności do roku. To przestępstwo ścigane jest z prywatnego aktu oskarżenia. W przypadku gróźb karalnych, o których mowa w art. 190 Kodeksu karnego, kodeks przewiduje karę więzienia do trzech lat, lecz wymaga to wniosku pokrzywdzonego. Ostateczną decyzję o odpowiedzialności poniesie sąd, który będzie analizował zgromadzony materiał dowodowy.
Co dalej w sprawie?
Akta sprawy znajdują się już w sądzie, a lokalna społeczność z niecierpliwością oczekuje na pierwszy termin rozprawy. Przebieg postępowania może być szczególnie ważny dla rodzin korzystających z usług medycznych – zarówno pod względem zaufania do lekarzy, jak i skuteczności działania organów ścigania w podobnych sytuacjach. Będziemy informować o kolejnych etapach tego procesu i decyzjach płockiego sądu.