Na warszawskiej Ochocie, pod osłoną nocy, doszło do zdarzenia, które wstrząsnęło mieszkańcami – pożaru na miejscowym placu zabaw. Straszliwy ogień pochłonął drewniane elementy zabawek dla najmłodszych. Informacje o prowadzonych obecnie działaniach przez służby porządkowe sugerują, że policja intensywnie pracuje nad ustaleniem szczegółów tego niepokojącego zdarzenia. Z raportów wynika, że interwencję straży pożarnej przeprowadzał jeden zastęp.
Pożar miał miejsce podczas nocy z 8 na 9 października. Alarm dla służb ratunkowych został wywołany około 22.55. Sceną zdarzenia była ulica Bohdanowicza 5a na Ochocie, gdzie znajduje się wspomniany plac zabaw.
Strażacy, którzy przybyli na miejsce pożaru, natrafili na płonące drewniane konstrukcje na placu zabaw. Na chwilę obecną, dokładne przyczyny tej tragedii są nieznane i stanowią przedmiot intensywnego dochodzenia policyjnego.
Asp. Małgorzata Gębczyńska, pełniąca funkcję rzecznika prasowego Komendanta Rejonowego Policji Warszawa-Ochota, w rozmowie z nami potwierdziła, że trwają intensywne czynności w celu wyjaśnienia przyczyn pożaru. Kluczowe dla sprawy będą wyniki ekspertyzy biegłego z zakresu pożarnictwa. – Na razie nie jesteśmy w stanie stwierdzić, czy doszło do podpalenia, czy może było to przypadkowe podpalenie – dodała.
Nasz fotoreporter był obecny na miejscu zdarzenia i potwierdził, że ogień poważnie uszkodził urządzenia na placu zabaw. Jedna z osób przebywających w okolicy miejsca pożaru zwróciła uwagę na fakt, że od kilku lat dochodzi tam do różnego rodzaju podpaleń – od koszy na śmieci po ogrodzenia. Na bieżąco będziemy śledzić rozwój tej sprawy.
Obszar, na którym doszło do pożaru, został odpowiednio zabezpieczony przez służby ratunkowe. Do gaszenia ognia skierowany został jeden zastęp straży pożarnej.