Magdalena Biejat, wspierana przez przedstawicieli stowarzyszenia Miasto Jest Nasze, udostępniła swój plan dotyczący polityki mieszkalnictwa stolicy. Nowa strategia mieszkalnictwa stanowi jeden z filarów jej kampanii wyborczej. Od początku swojej kampanii Biejat deklaruje chęć zwiększenia inwestycji miasta w nieruchomości komunalne i podkreśla ich dostępność. Ale jak zamierza to osiągnąć?
Reprezentanci Lewicy oraz różnych ruchów miejskich podkreślają, że propozycja ta jest jednym z głównych punktów ich programu. – Część osiągnięć prezydentury Rafała Trzaskowskiego budzi naszą aprobatę, a niektóre z jego działań uznajemy za udane. Niemniej jednak, sektor mieszkaniowy zdecydowanie nie należy do tych obszarów – wyjaśniał Krzysztof Grochowski. Członkowie komitetu wyborczego zaznaczali, że Szczecin przewyższył Warszawę pod względem liczby wybudowanych mieszkań w bieżącej kadencji samorządu.
– Z roku na rok coraz mniej osób jest stać na zakup własnej nieruchomości, co stawia pod znakiem zapytania dalszy rozwój miasta. Coraz więcej mieszkańców boryka się również z problemem utrzymania mieszkania na rynku wynajmu – mówiła Magdalena Biejat. Zauważała, że coraz więcej osób decyduje się opuścić Warszawę, ponieważ nie są w stanie utrzymać się w mieście, co prowadzi do jego ekspansji na przedmieścia i pobliskie miejscowości. Reprezentanci Lewicy zauważyli, że osoby wynajmujące nieruchomości często stwarzają trudności dla ludzi posiadających zwierzęta domowe lub niepełnosprawnych, stawiając przed nimi niekorzystne warunki najmu. – To nie powinny być bariery uniemożliwiające znalezienie mieszkania. Naszym celem jest zwiększenie stabilności, dostępności oraz gwarancji bezpiecznego miejsca do życia dla mieszkańców Warszawy – dodawała kandydatka na prezydenta miasta,