Kiedyś, w odległych czasach minionych lat, na tym terenie prosperowała renomowana instytucja medyczna. Była miejscem, które miało zaszczyt gościć „pierwszą damę” PRL – żonę Edwarda Gierka. Dziś jednak, ten obszar popada w ruinę, stając się popularnym punktem spacerów dla mieszkańców Wesołej. Tym, którzy chętnie korzystają z tego terenu, są zarówno grafficiarze, młodzież organizująca tu swoje nocne imprezy, jak i grupy eksplorujące opuszczone budynki. Ten oryginalny i dawno zapomniany dom jest położony tuż obok urzędu dzielnicy.
Podczas ery PRL-u, było to miejsce wyjątkowe, pełniące rolę ośrodka dla wybranych reprezentantów narodu. Jeden z moich rozmówców, pochodzący z dzielnicy Wesoła, wspomina te czasy z uśmiechem i nutą ironii. Przywołuje obraz rzeczywistości, w której zwykli obywatele mieli okazję „kosztować” luksusu poprzez usta swoich politycznych przedstawicieli, delektując się kawiorem i szampanem.