Pogoda w tym roku wyjątkowo świąteczna. Wszędzie spadł śnieg, a spadające sporo poniżej zera temperatury nie pozwoliły mu się rozpłynąć. Mróz także pozwolił miłośnikom ślizgania się na sporo dobrej zabawy. Zawsze wspieramy entuzjastów aktywności na świeżym powietrzu, o ile jest ona bezpieczna dla jej uczestników oraz przypadkowych świadków. Niestety, o bezpieczeństwie nie można mówić w przypadku ukaranych niedawno przez policję driftujących na lodzie kierowców.
Adrenalina pod lekką kontrolą
Śnieg i lód – to doskonałe warunki dla amatorów tak zwanego kontrolowanego poślizgu. Zawody drifterów cieszą się ogromną popularnością już od lat. Jednak tak jak w przypadku każdego sportu czy dyscypliny wykorzystującej różnego rodzaju pojazdy, konieczne jest przestrzeganie zasad bezpieczeństwa. W przypadku samowolnie urządzanych tego typu imprez nie trudno bowiem o nieszczęście. Z tego powodu patrole policyjne często sprawdzają ulubione przez szukających silniejszych wrażeń kierowców.
Interwencja w Piasecznie
Do zatrzymania trzech młodych kierowców doszło w czasie świąt Bożego Narodzenia. Na terenie miejskiego targowiska w Piasecznie, 18-letni prowadzący pojazd BMW wraz z innymi mężczyznami, urządził sobie zawody w poślizgu kontrolowanym. W związku z tą sytuacją, w której nastolatek spowodował zagrożenie kierując pojazdem poza terenem do tego wyznaczonym, młodego kierowcę ukarano mandatem w wysokości 500,00 złotych i sześcioma punktami karnymi. Pozostali dwaj mężczyźni w wieku 24 i 25 lat również nie uniknęli kary. Jeden z nich otrzymał taką samą karę jak 18-latek. W sprawie drugiego został skierowany wniosek do sądu. Obu mężczyznom zatrzymano również dowody rejestracyjne.
Nie tylko stolica zmaga się z łamaniem przepisów drogowych. Także inne miasta borykają się z problemem drifterów, którzy, poza stwarzaniem zagrożenia dla siebie i innych, niszczą też elementy miejskiej infrastruktury.